Młodzieżowa Rada Gminy Mielno 2016

4.04.16666

W 2015 roku powstała w Gminie Mielno Gminna Rada Działalności Pożytku Publicznego, jako grono doradcze, którego rolą jest konsultowanie i opiniowanie dokumentów dla potrzeb wójta. Jak daleko zatem od GRDPP do młodzieżowej rady gminy? Nie tak daleko- otóż na jednym ze spotkań przedstawicieli GRDPP ( reprezentowanych przez pracowników urzędu gminy, radnych gminy oraz przedstawicieli organizacji pozarządowych działającyh w naszej gminie), padła propozycja powołania przedstawicielstwa młodzieży. Od słów do czynów, iskra została rzucona na podatny grunt, i-mamy pierwszą w historii Mielna młodzieżową radę gminy! Po pozytywnych konsultacjach wśród młodzieży gimnazjalnej mieleńskiej szkoły, kilku spotkaniach informacyjnych, wyborach, szkoleniach, dziewięcioro gimnazjalistów ruszyło z zapałem do działania. Jeszcze o nich usłyszycie!

Tymczasem o potrzebie pielęgnowania- nie tylko w żargonie ogrodniczym-słów kilka w numerze kwietniowym „Gazety Ziemskiej” autorstwa naszej radnej:

„BEZCENNE NASIONA SAMORZĄDOWE”

                              Bez wiosny nie byłoby lata, bez lata-jesiennych zbiorów. Co na wiosnę zasiejesz, w lato będziesz pielęgnować, na jesień- zbierzesz owoce pracy. W  tym ogrodniczym uproszczeniu kryje się jednak pewna uniwersalna zasada, którą można przenieść i na grunt samorządowy.

W poprzednich odcinkach naszej serii „Pytań o powiat”  wyjaśnione zostały m.in. zawiłości budżetu powiatowego, wiemy jakie prawa mają mieszkańcy powiat a jakie obowiązki radni tegoż organu i jak wygląda procedura wyborcza. A gdyby tak po nitce do kłębka… W szranki wyborcze stają ludzie z pewnym doświadczeniem samorządowym i/lub zapałem do pracy społecznej na rzecz swojej społeczności. Odkąd ukończyli osiemnasty rok życia posiadają są już pełnoprawnymi członkami swojej lokalnej społeczności-gminy, powiatu, województwa, są obywatelami państwa polskiego. Wszakże przynależność państwowa i terytorialna ma charakter przymusowy-każdy z nas jest członkiem wspólnoty samorządowej-mieszkańcem konkretnej gminy, powiatu, województwa. Tym mieszkańcem jest się jednakże od urodzenia. Pytanie na dziś brzmi: jak to się dzieje, że jedni z nas wyrastają mniej a  inni bardziej-gdzie każdy jest mieszkańcem konkretnego samorządu-na „społecznikowców”, ludzi zainteresowanych sprawami wokół swojego miejsca zamieszkania, chcących współorganizować tą lokalną przestrzeń?

Pomijając wszelkie czynniki wewnętrzne, jak geny czy charakter, wśród czynników zewnętrznych dla kształtowania się postaw obywatelskich znaczą rolę odgrywa edukacja, wzory do naśladowania, przekazywane wartości i, co niezwykle ważne (śmiem twierdzić, iż wręcz najważniejsze), praktyka. Praktykę tą nabywa się poprzez różne formy partycypacji społecznej. Definicji samej partycypacji jest wiele, jednak wszystkie one oscylują wokół jej istoty, czyli „współdziałania”, „współrządzenia”, a  ich kwintesencją jest włączenie się jednostki w sprawy zbiorowości. Współczesny obywatel ma dziś nie tylko szerokie prawa do uczestnictwa w procesie zarządzania sprawami publicznymi, dysponuje również zestawem metod i mechanizmów partycypacyjnych, pozwalających mu uczestniczyć i współdecydować o jakości życia publicznego. Narzędzia te różnią się zakresem wpływu mieszkańców na podejmowane decyzje, zależnie od gotowości władz publicznych do uznania roli mieszkańców jako współrządzących, wyposażając partycypację w charakter stopniowalny. Korzystanie przez władze lokalne z określonych form wskazuje, czy mieszkańcy są przez nie traktowani jako ważny partner w sprawowaniu rządów, czy też są jedynie biernym odbiorcą podejmowanych przez nie decyzji

Spośród form partycypacji społeczej z punktu widzenia samorządu na uwagę zasługują młodzieżowe rady gmin, miast, powiatów lub województw, skierowane  w swym założeniu do ludzi młodych, uczniów szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych na poziomie poszczególnych szczebli samorządu terytorialnego. Są nie tylko jedyną formą partycypacji obywatelskiej umiejscowioną w strukturze samorządu terytorialnego, przeznaczoną dla tejże grupy odbiorców, ale też stając się „szkołą obywatelskości” mogą być rozwiązaniem części bolączek trawiących współczesną demokrację. Badania dotyczące partycypacji publicznej w jednostkach samorządu terytorialnego dowodzą, że obok osób starszych – powyżej 65. roku życia – najrzadziej włączają się w procesy decyzyjne osoby młode, poniżej 24. roku życia. Partycypacja osób niepełnoletnich w sprawach lokalnej społeczności w każdej jej możliwej postaci jest istotna z kilku zasadniczych powodów. Dzieci i młodzież jako członkowie wspólnoty lokalnej mają specyficzne potrzeby i oczekiwania, które powinny być uwzględniane przez władze samorządowe. Poza tym równie istotna jest również funkcja edukacyjna, jaką pełni w odniesieniu do tej grupy wiekowej partycypacja publiczna; w tym więc sensie partycypacja osób niepełnoletnich jest „inwestycją na przyszłość”, dzięki której nawyk aktywności publicznej ma szansę utrwalić się w danej społeczności. A więc czym skorupka za młodu nasiąknie… tym bardziej będzie świadoma istoty demokracji!

Tworzenie młodzieżowych rad gmin jest uprawnieniem wynikającym z zapisów ustawy o samorządzie gminnym z dnia 8 marca 1990 roku (od czasu jej nowelizacji w 2001r.). Zgodnie z artykułem 5b, „Rada gminy na wniosek zainteresowanych środowisk może wyrazić zgodę na utworzenie młodzieżowej rady gminy mającej charakter konsultacyjny”. Jest to więc fakultatywny organ samorządu terytorialnego o charakterze konsultacyjnym. Możliwość ta wpisana jest w działania podejmowane przez gminę na rzecz wspierania i upowszechniania idei samorządowej wśród jej mieszkańców, ze szczególnym uwzględnieniem młodzieży. Rada powiatu  na  wniosek  zainteresowanych  środowisk  również może  wyrazić  zgodę  na utworzenie młodzieżowej rady powiatu, chociaż w ustawie o samorządzie powiatowym nie ma ku temu wyraźnej podstawy prawnej (w art. 4 ustawy wśród zadań powiatu wymieniono m.in. edukację publiczną i to ten przepis jest najczęściej wykorzystywany jako podstawa prawna uchwały dotyczącej utworzenia rady młodzieżowej). Młodzieżowe rady nie mają statusu organizacji pozarządowej ani nie posiadają osobowości prawnej. Mają za to swój statut, wybory do rady, swój „kącik” w urzędzie samorządu i strukturę organizacyjną często analogiczną do „dorosłej” rady. Co jeszcze mają ci młodzi ludzie? Chęci do działania i mnóstwo zapału!

Warto wspomnieć, że nasz region można uznać za „kolebkę” młodzieżowych rad. W 1995r., z inicjatywy uczniów Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Koszalinie, powstała grupa założycielska Młodzieżowej Rady Miasta Koszalina. Pierwsza kadencja Rady rozpoczęła swą działalność na podstawie uchwały Rady Miejskiej w Koszalinie z dnia 9 czerwca 1995 roku. Miało to miejsca na ponad pięć lat przed nowelizacją ustawy o samorządzie gminnym, która dawała taka możliwość od strony prawnej. Zapał i upór młodych ludzi był górą! Od tego czasu już w siedemnastu gminach naszego województwa mamy do czynienia z młodzieżowymi radnymi, rady powiatów i województw również nie są w Polsce rzadkością.

Pozwolę sobie w tym miejscu na małą prywatę-miałam to szczęście być świadkiem narodzin narodzin kolejnej młodej rady w naszym powiecie, wybory odbywają się w dniu, kiedy piszę ten artykuł. Chodzi o Młodzieżową Radę Gminy Mielno. Będę z zaciśniętymi kciukami śledzić ich pierwsze kroki w tej pięknej i potrzebnej praktyce obywatelskości, kuźni świadomych obywateli.

Na koniec-zamiast zagadki cytat z Preambuły Europejskiej Karty Uczestnictwa Młodych Ludzi w Życiu Lokalnym i Regionalnym, podsumowujący to co powyższe:

„Aktywne uczestnictwo młodych w decyzjach  i przedsięwzięciach na szczeblu lokalnym i regionalnym jest niezbędne, jeżeli chcemy budować społeczeństwa bardziej demokratyczne, bardziej solidarne i bardziej dostatnie. (…) Wspólnoty lokalne i regionalne, które są najbliższymi  władzami dla młodzieży, odgrywają bardzo istotną rolę  w lansowaniu ich uczestnictwa. Spełniając tę rolę mogą one czuwać nad tym, by młodzi byli nie tylko dobrze  poinformowani o demokracji i przynależności państwowej, ale również umożliwić im konkretne w nich uczestnictwo. (…)  By uczestnictwo to miało jakiś sens, niezbędne jest  umożliwienie młodym od zaraz, działalności  i wpływu na podejmowane decyzje, a nie dopiero  w późniejszym okresie ich życia.”

Ewa Włodyka